Dzisiaj przed południem dowiedziałem się, że idę na koncert Santany o 20. Ciekawy jestem jak wyglądał koncert supportów (Perfect i Brathanki) podczas oberwania chmury.. Na szczęście nie mogliśmy dotrzeć na Stadion Gwardii tak wcześnie i deszcz nas ominął, problemy były co najwyżej z kałużami po drodze:)
Sam koncert był taki, jakiego można się było spodziewać, czyli bardzo dobry. Co do muzyki – żałuję, że nie zagrali ani Europy, ani Samby Pa Ti (ale pewnie gdyby mieli zagrać wszystkie fajne kawałki, to koncert by musiał trwać pół dnia). Klasą dla samego siebie był za to stojący obok nas pan w zielonej koszulce, trampkach i krótkich spodenkach, który próbował tańczyć, ale wychodził mu z tego cały czas jakiś układ fitness.
Kawałki koncertu próbowałem nagrać na komórkę, ale obawiam się że jakość jest zabójcza;) Może coś wrzucę na jutiuba.
0
Musisz się zalogować aby móc komentować.