Archiwum kategorii ‘Nowa Zelandia’

Punkt Nemo

Opublikowano: 6.01.2024 o 2:55 przez mat w Chile, Latanie, Naokoło świata, Nowa Zelandia

7 grudnia zaczynamy od szybkiej wizyty w hotelowej saunie, jeszcze przed wymeldowaniem się. Dodaje nam to energii na resztę bardzo długiego dnia. Jedziemy do Auckland, miasto zwiedzamy głównie patrząc przez okna samochodu. Oglądamy park otaczający jedno z muzeów, a na koniec wizyta w centrum handlowym, w którym znajduje się sklep z pamiątkami tworzonymi przez miejscowych […]

Północ północy

Opublikowano: 5.01.2024 o 22:21 przez mat w Naokoło świata, Nowa Zelandia

Auckland wydaje się być prawie na północnym końcu Nowej Zelandii – przynajmniej tak to wygląda po spojrzeniu na mapę całego kraju. Jeśli jednak przyjrzeć się dokładniej, z Auckland do północnego krańca Wyspy Północnej jest jeszcze kilkaset kilometrów. Po oddaniu kampera wypożyczamy więc jeszcze na dwie doby zwykły samochód. W wypożyczalni dowiaduję się, że aby skorzystać […]

2 grudnia budzimy się w hotelu w parku narodowym Tongariro, nieopodal wulkanu Ngaruhoe – Góry Przeznaczenia. Czyli jesteśmy w Mordorze. Wprawdzie Boromir ostrzegał: „Nikt po prostu nie wchodzi do Mordoru”, ale skoro jesteśmy orkami z Mordoru przy Domaniewskiej, jest szansa że orkowie z Mordoru ze Śródziemia nie zrobią nam nic złego. Idziemy więc na spacer, nie […]

Południe Północy

Opublikowano: 4.01.2024 o 21:08 przez mat w Naokoło świata, Nowa Zelandia

Wellington jest stolicą Nowej Zelandii, choć jest dużo mniejsze od Auckland. Jest jednak położone prawie centralnie, na południowym krańcu Wyspy Północnej, możliwie blisko Wyspy Południowej, co w XIX wieku było istotnym argumentem w kwestii umiejscowienia stolicy. Nie zwiedzaliśmy jednak miasta, bo po nocnym przebijaniu się przez korki znaleźliśmy się już daleko od centrum – kemping […]

Na północ!

Opublikowano: 1.01.2024 o 3:59 przez mat w Naokoło świata, Nowa Zelandia

28 listopada zaczynamy od powrotu do miasteczka Twizel – zapomniałem wieczorem zatankować, a nie jestem przekonany, czy następną stację benzynową spotkalibyśmy zanim skończy się nam paliwo. Nasz kamper ma spory apetyt, z reguły ponad 10l/100km – trochę trudno się do tego przyzwyczaić, jeżdżąc w Polsce autem, które zwykle potrafi przejechać 800-900 km na jednym baku. […]

Przez Śródziemie

Opublikowano: 27.12.2023 o 1:59 przez mat w Naokoło świata, Nowa Zelandia

Rano jedziemy do miejscowości Wanaka, skąd po południu próbujemy wejść na Roys Peak, ale w końcu poddajemy się – ani nie jesteśmy w formie, ani pogoda nie pomaga – zero chmur, słońce wysoko, bardzo ciężko się idzie. Camping (tym razem płatny, ale za to z łazienką, kuchnią i wyznaczonymi miejscami postojowymi) w Wanaka bardzo przyjemny. […]

Podróżowanie w większej grupie

Opublikowano: 25.12.2023 o 17:28 przez mat w Naokoło świata, Nowa Zelandia

Udało nam się zarezerwować rejs po Milford Sound w dobrej cenie, więc rano nasza czwórka opuszcza Te Anau – udajemy się w dosyć długą (120 km) drogę do przystani nad fiordem Milford Sound (Piopiotahi). Pogoda podobno typowa dla okolicy – jest dużo chmur i co chwilę pada deszcz. Mamy bilety na popołudniowy rejs, nie spieszy […]

Bardzo długa podróż naokoło świata

Opublikowano: 24.12.2023 o 2:17 przez mat w Latanie, Naokoło świata, Nowa Zelandia

22 listopada 2023 jeszcze przed świtem opuszczamy hostel w centrum Sydney i jedziemy na lotnisko. Tam musimy sami odprawić siebie i nasz bagaż w specjalnym urządzeniu, ale mamy z tym pewne problemy. Przychodzi nam z pomocą przemiła pani, która właśnie szkoli dwie nowe pracownice – przy okazji my też uczymy się jak działa system w […]

3 grudnia

Opublikowano: 3.12.2013 o 6:01 przez mat w Latanie, Nowa Zelandia

Dzisiaj bardzo długi dzień. Obudziłem się jakieś 10h temu, przed 8 rano, dokończyłem pakowanie i przed 10 pożegnałem się z niesamowicie przyjaznymi Noeline, Heather i Rodem w Altamont Lodge w Wanaka. Potem droga do Queenstown przez Crown Range Summit Pass – najwyższą utwardzoną drogę w Nowej Zelandii. W ruchu lewostronnym też fajnie się jeździ przez […]

Gdzie są antypody?

Opublikowano: 2.12.2013 o 12:06 przez mat w Nowa Zelandia, Ogólne

Byłem dzisiaj na wycieczce do doliny Rob Roy. Znowu dzień pełen wrażeń – z Wanaka jedzie się drogą w stronę Mount Aspiring, drugiej co do wysokości góry w Nowej Zelandii. W jedną stronę jest nieco ponad 50 km, z czego 30 prowadzi szutrową drogą wśród pastwisk (jak zwykle tutaj – krowy, owce i jelenie) wzdłuż […]