Na rynku w Tupizie trwa impreza (a może i manifestacja) stowarzyszenia niewielkich sprzedawców liści koki. Są transparenty, jest też muzyka (piosenka z refrenem o tym, że koka to nie kokaina, koka to święte liście). W Boliwii liście koki można kupić na każdym rogu, ich żucie pomaga w utrzymaniu koncentracji, pomaga też na chorobę wysokościową, popularna […]
Archiwum kategorii ‘Boliwia’
Na spotkanie z Butchem Cassidym i Sundance Kidem
Opublikowano: 5.02.2024 o 5:40 przez mat w Boliwia, Colorado, Naokoło świata, UtahNaszym następnym przystankiem jest Tupiza. Nie jesteśmy pewni jak tam jechać – internet mówi, żeby jechać z przesiadką w Potosí, ale przewodnik, z którym byliśmy na wycieczce, przekonał nas, żeby jechać bezpośrednio. Udaje nam się znaleźć firmę, która jeździ bezpośrednio do Tupizy, co lepsze – autobus jedzie za dnia, możemy więc podziwiać widoki, nie zarywamy […]
Boliwijskie początki
Opublikowano: 24.01.2024 o 22:41 przez mat w Argentyna, Boliwia, Naokoło świataWiększa część trasy naszego autobusu wiedzie przez Argentynę. Nasz przewoźnik to firma boliwijska, autobus jest porządny, stosunkowo nowy, klimatyzacja działa akurat – nie jest ani zbyt ciepło, ani zbyt zimno. Jedyna rzecz, do której mógłbym się przyczepić, to że bardzo długo wyświetlano filmy – jest już grubo po północy, człowiek chce zasnąć, a nad siedzeniami […]
Dlugo sie nie odzywalem, ale to dlatego, ze przebywalem w miejscach gdzie nie bylo ani internetu, ani telefonii komorkowej, ani nawet pradu elektrycznego (poza 2-3 godzinami wieczorem, ale tylko do zarowek – z generatora). Slowem – wycieczka z Uyuni – Salar de Uyuni (takie wieeelkie slone jezioro – 40 cm soli, pod tym roztwor soli […]
Wczoraj (piatek) wieczorem opuscilem La Paz. Niesamowite wrazenie robi noca wielkie miasto polozone w kotlinie pomiedzy gorami. Miliony swiatel ukladajacych sie na zboczach – az trudno to opisac. Chociaz z drugiej strony – przypomnial mi sie nocny widok Krosna i okolicznych miejscowosci albo spod zajazdu u Czesnika, albo z Rogowskiej Gorki.. Chyba powoli zaczynam tesknic […]
We wszystkich czterech krajach Ameryki Poludniowej ktore odwiedzilem, wzdluz drog, na murach, plotach, czasem na murach domow, malowane sa hasla wyborcze – najczesciej sa to po prostu nazwiska kandydatow. W Argentynie wybieraja w tym roku (albo juz wybrali – nie wiem) gubernatorow i chyba tez nizszych urzednikow lokalnych, w Peru – alkaldow, w Chile chyba […]
W swieto pracy dotarlem do Boliwii – kraju rzadzonego przez partie socjalistyczna. Po drodze nie bylo zadnych specjalnych przygod, poza blisko dwugodzinnym czekaniem w roznych kolejkach na granicy peruwiansko-boliwijskiej. Nie byloby problemu, gdyby nie to, ze nad ranem (a wtedy bylem na granicy) bylo dosyc zimno i niestety zmarzlem, co pozniej chyba dalo efekt w […]